Głowa puchnie od myślenia, znów mam zupę do zrobienia. Dziś wprowadzam modę nową, pichcę zupę cukiniową. W garze dużym więc gotuję, co w składnikach opisuję. Udko z kury lub z królika, biedny szarak, już nie fika.
Życie toczy się od okazji do okazji. Okrągłe urodziny męża za nami. Prezenty podarowane, policzki wycałowane, a tort rozkrojony. Co by tu wymyślić na Anny...?
Wredny upał wdarł się w każdy zakamarek mojego życia. Pozbawił sił do działania, uśpił werwę i zmusił do pięciu pryszniców dziennie. Mieszkanie przeobraziło się w saunę, a mnie ogarnęła tęsknota za kapryśnym wietrznym Bałtykiem.
Tak łatwo się nie poddaję. Tylko czekałam na pretekst, żeby znów zmierzyć się z bezą. Udało się, krążki bezowe upiekły się na cacy. Z bitą śmietaną i owocami, stworzyły trio doskonałe.