Dzień Dziecka uznaję za udany. Spóźnione obchody tego święta, minęły pod znakiem mąki, wałka, stolnicy i lukru. Gromadka wesołych cukierników zaskoczyła mnie twórczością, wytrwałością i apetytem. Zmagania z ciastem i czekoladą zaowocowały małymi dziełami sztuki, o czym można się przekonać w poniższej galerii.