Sama nie wiem, jak to się stało? Kupiliśmy Westę. Do niedawna nie wiedziałam, co znaczy samo słowo Westfalia, a dziś pełna radosnych wspomnień, opowiadam każdemu, o bajecznych wakacjach, w naszym przytulnym domku na kółkach. A wszystko zaczęło się na początku lipca, od obojętnego kuknięcia do wnętrza T3-ójki, należącej do zaprzyjaźnionych busomaniaków.