Wiśniówkę zlałam do butelek. Żeby się jej napić muszę czekać kilka miesięcy. Nie dawały mi jednak spokoju wiśnie, "efekt uboczny nalewki". Chciałam je wykorzystać do czegoś wyjątkowego, na specjalną okazję. Okazja się nadarzyła. A mnie, chcąc nie chcąc wyszedł tort szwarcwaldzki, no może coś ala. Ten tort broni się sam. Nie wymaga chwalenia. Jeśli ktoś lubi wiśnie w alkoholu, wie o czym mówię. Szkoda, że pijanych malin nie można w ten sposób wykorzystać, chyba, że o czymś nie wiem...

Biszkopt czekoladowy (porcja na dużą tortownicę, ok 32 cm):
- 10 jajek
- 10 łyżek mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżki kakao
- cukier waniliowy
- szczypta soli
Masa śmietankowa:
- ok 700 ml śmietany 30% (schłodzonej)
- 2 serki homo naturalne po 400 g ( u mnie Pilos z Lidla, bo są gęste i ideanie nadają się do masy)
- ok 4-5 łyżek cukru pudru (lub więcej, według uznania)
- 2 łyżki żelatyny rozpuszczone w 1/4 szklanki wody
- 2, 5 szklanki wydrylowanych wiśni, wyjętych z alkoholu (u mnie wiśnie z nalewki)
- ewentualnie kilka łyżek alkoholu do ponczowania (u mnie sok, który puściły wiśnie po zasypaniu cukrem)
Zdobienie:
Kilka kostek mlecznej czekolady
Najpierw należy upiec biszkopt ( najlepiej dzień wcześniej). Mój był naprawdę duży.
Białka ubić na sztywno z cukrami i szczyptą soli. Do białek dodać żółtka i ponownie wymiksować. Do ubitej masy dodać przesianą mąkę pszenną, ziemniaczaną z proszkiem do pieczenia oraz kakao. Łyżką wymieszać mąkę z całą resztą i przełożyć do dużej tortownicy, ok 32 cm. Spód blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku 50-60minut. Biszkopt należy sprawdzić patyczkiem. Jeśli ciasto klei się do drewienka, to oznacza, że jeszcze wymaga "suszenia". (Jeśli planujemy mniejszy tort, składniki można podzielić na pół i użyć wówczas tortownicy o średnicy 24 cm. Pieczenie trwa wtedy ok 40 minut). Gotowy biszkopt pozostawić jeszcze na 15 minut w wyłączonym i uchylonym piekarniku. Wystudzony biszkopt przekroić na 3 krążki. Naponczować alkoholem (u mnie sok, który puściły wiśnie) lub słabą herbatą z cukrem i cytryną.
Masa śmietankowa.
Porządnie schłodzoną śmietanę ubić z cukrem pudrem na sztywno, dodać serki homogenizowane i delikatnie pomieszać. Żelatynę wsypać do 1/4 szklanki wody, najlepiej do garnuszka i podgrzać, ale nie gotować. Rozpuszczoną i chłodną żelatynę powoli wlać do masy śmietanowej. Wymieszać łyżką.
Przekładanie.
Na biszkopt wylać część masy, posypać ją gęsto wiśniami i przykryć biszkoptem. Znów biszkopt, masa, wiśnie i ostatni krążek. Górę i boki posmarować resztą masy. Ozdobić wiśniami i startą czekoladą. Włożyć na noc do lodówki.
Odpowiedzi
No wreszcie!!!
No wreszcie!!!
Już nie mogłam się doczekać, aby go skomentować ;-)
Jak to mówią 'Uczta dla podniebienia' bądź 'Niebo w gębie'. Dosłownie!!! Próbowałam i jak nie jem zbyt często słodkiego, tak tego tortu zjadłabym jeszcze ;-) Naprawdę polecam
dzięki :) a taki banalny!!
dzięki :) a taki banalny!!
Bardzo dobry tort, podobny do
Bardzo dobry tort, podobny do "czarnego lasu", który czasem robię.
Chętnie zrobię czarny las z
Chętnie zrobię czarny las z Twojego przepisu:)
Aniu wielkie dzięki.
Aniu wielkie dzięki.
To był najlepszy tort urodzinowy jaki jadłam i smakowity prezent!!!
i co ja w przyszłym roku
i co ja w przyszłym roku wymyślę...:)
ANIU, zrobiłam biszkopt z
ANIU, zrobiłam biszkopt z połowy przepisu, piekłam na tortownicy 25 cm, czy masa też ma być z połowy zrobiona? Nie mam wprawy w "tortowych" wypiekach a sprawa jest poważna ma on być na urodziny mojego męża, bardzo zresztą godne urodziny...)
Anka, kolejne pytanie, czym
Anka, kolejne pytanie, czym można zastąpić pijane wiśnie, o ile jest to w ogóle możliwe, jakieś owoce z kompotu, czy mrożone?
Mirra, jeśli chodzi o
Mirra, jeśli chodzi o składniki, to połowa może być mało. Dałabym 500 ml śmietany, 400 g serka, łyżka żelatyny rozpuszczona w 1/5 szklanki wrzątku, cukier puder do smaku, wiśnie 2 szklanki...wydrylowane wiśnie z kompotu można spróbować, gdyby mogły się wykąpać noc w spirytusie...:)
a jak już nie masz żadnego
a jak już nie masz żadnego pomysłu, to podziel masę i część zrób zwykłą śmietanową, a drugą cappuccino. Przełóż jedną, a drugą daj na wierzch i na boki, ewentualnie prażone migdały na górę.
Dziękuję za szybką odpowiedź,
Dziękuję za szybką odpowiedź, na pewno coś wykombinuję, oczywiście dam znać co z tego wyszło...)
Zrobiłam tylko krem
Zrobiłam tylko krem śmietanowy proporcje jak mi jak radziłaś, nie udał się przekroić biszkoptu na dwa razy, ale i tak Jubilat i nie tylko On nie szczędzili pochwał. dziękuję za wskazówki, pozdrawiam noworocznie.
Cieszę się bardzo, że Jubilat
Cieszę się bardzo, że Jubilat uradowany :) również przesyłam najlepsze życzenia noworoczne - Anka