Czuję się ostatnio jak rolnik, który żyje zgodnie z porami roku. Bo owszem, kocham lato, ale tęsknię za jesienno-zimowym odpoczynkiem. Jeszcze tylko ta sałatka, dynia, gruszki w syropie i zapadam w zimowy sen. Muszę w końcu znaleźć czas na spróbowanie tego, co wyprodukowaliśmy latem. Sałatka z zielonymi pomidorami od Pani Eli, to uwieńczenie warzywnych wariacji. Żałuję, że nie zrobiłam jej z podwójnej porcji, przecież zima jest długa.
- 1 kg zielonych pomidorów
- 1 kg papryki czerwonej
- 1 kg cebuli
- 1 kg marchewki
- 1 kg ogórków gruntowych
- 1 kg ogórków kiszonych
- 1 kg białej kapusty
- kilka ziaren ziela angielskiego
- kilka ziaren pieprzu
- kilka liści laurowych
- 3 łyżki soli
zalewa
- 3 szklanki wody
- 1,5 szklanki oleju
- szklanka cukru (niepełna)
- szklanka octu
Przygotować duży garnek do mieszania warzyw. Marchew umyć, obrać i wrzucić na kilka minut do gotującej się wody. Wyjąć i pokroić w półksiężyce lub w talarki. Z umytej papryki usunąć nasiona i pokroić ją w słupki. Cebulę obrać, umyć, poszatkować, sparzyć i odsączyć. Świeże ogórki umyć,obrać i pokroić w plasterki. Kiszone pokroić tak samo, ale bez obierania. Kapustę obrać ze zwiędłych liści, umyć i poszatkować. Pomidory umyć i pokroić półksiężyce. Ważne jest żeby warzywa nie były zbyt drobno pokrojone. Tak przygotowane warzywa połączyć w dużym naczyniu, posolić, dokładnie pomieszać i pozostawić na 2 godziny.
Następnie warzywa przekładać do wyparzonych słoików, porządnie odciskając w dłoniach każdą porcję z powstałego soku. Warzywa upychać w słoikach i docisnąć łyżką, zostawiając ok 2 cm wolnego miejsca. Do każdego słoika włożyć liść laurowy, ziarenko pieprzu i ziarenko ziela angielskiego. W rondelku przygotować zalewę tj. w wodzie rozpuścić cukier, dodać ocet, olej, wymieszać i zagotować. Warzywa zalać gorącą zalewą, dobrze pomieszaną, tak aby nie dopełniać pierwszych słoików samym olejem. Słoiki zakręcić i poddać 10 minutowej pasteryzacji. Wyjąć z wrzątku i odwrócić do góry dnem, aż do wystygnięcia.
Odpowiedzi
to jedna z najlepszych
to jedna z najlepszych sałatek, jakie w życiu jadłam!! rozkosz dla oczu i podniebienia - feeria barw i smaków :-)
dzięki :)) rzeczywiście
dzięki :)) rzeczywiście wszystko się zgadza! pycha jest, może zrobić jeszcze jedną porcję...?
zrobic - w rzeczy same, bo
zrobic - w rzeczy same, bo jest boska!! jak masz jeszcze w tym ferworze przetwarzania na tyle sił i mocy przerobowych :-)) próbowałam sałatki autorstwa Pani Eli, stąd u mnie zachwyt :-) osobiście również zabiorę się do działania :-) Pani Ela ma wiele kosmicznych, sprawdzonych przepisów-skarbów.. Z Twojego bloga Aniu również już co nieco upichciłam - zawsze wyszło cudnie!! jak nie wiem co zrobic, to sięgam do Twojej strony - zawsze coś znajdę.. wielkie dzięki :-)
nie mam już pomidorów... :/
nie mam już pomidorów... :/ przepis super, po pierwszym słoiku zostało wspomnienie:) Powiadasz, że jest ich więcej w "zeszytach" Pani Eli. Na przepisy zawsze jestem otwarta, zwłaszcza te kosmiczne, może się nimi podzielicie...:) fajnie, że korzystasz z bloga, to dla mnie największa satysfakcja! serdeczne pozdrowienia
a muszą być zielone pomidory
a muszą być zielone pomidory,czy z czerwonymi też wyjdzie.
Moim zdaniem nie wyjdzie.
Moim zdaniem nie wyjdzie. Zielony pomidor jest twardy i o to jest sedno tej sałatki :) Czerwony jest miękki i po prostu się rozpłynie. Pozdrawiam
Zrobiłam tę sałatkę w dwóch
Zrobiłam tę sałatkę w dwóch wersjach - z octem zwykłym i jabłkowym. Z jabłkowym jest zdrowsza, ale mdła mimo,że dałam 2 szklanki octu jabłkowego. Ze zwykłym octem jest naprawdę dobra, ale będę kombinować jeszcze z jabłkowym, bo mój był tegoroczny i może był jeszcze za słaby.