Coś się w świecie gorzej dzieje,
wiatr silniejszy jakiś wieje.
Z nieba leje niczym z dzbana,
dziatwa moja zasmarkana.
Nie chcę patrzeć w kalendarze,
wiem, co data mi pokaże.
Że już jesień, takie czasy,
pora zatem na zapasy.
Więc gotuję, smażę, kraję,
samej siebie nie poznaję.
Jestem jak ta wiewióreczka,
co upycha do dołeczka.
I żołędzie, i orzechy,
by nakarmić swe pociechy.
Ja upycham do słoików,
by wyżywić domowników.
Mam już dżemy truskawkowe
słodkie soki malinowe.
By być także piękną, gładką...
zmęczę się nad tą sałatką.
Składniki:
Wkład
- 3,5 kg buraków
- 0,5 kg papryki
- 4 duże cebule
Zalewa
- szklanka oleju
- szklanka octu
- 0,75 szklanki cukru
Buraki umyć i gotować pod przykryciem do miękkości. Wystudzone obrać ze skóry i zetrzeć na tarce z grubymi oczkami. Paprykę umyć, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w kostkę. Cebulę też drobno pokroić.
Przygotować zalewę w dużym garnku. Olej, ocet i cukier zagotować. Wsypać pokrojoną paprykę, cebulę i kilka minut pogotować, aż trochę zmiękną. Do garnka wrzucić starte buraki i zagotować. Kilka minut pozostawić na ogniu, mieszając. Gorącą sałatkę wkładać do wyparzonych słoików. Dopełniać je zalewą. Mocno zakręcić i odstawić do góry dnem. Nie pasteryzować.
Odpowiedzi
Moja Mam tez taką sałatkę
Moja Mama tez taką sałatkę robiła :-) Pychota!!!
Tyle, że przepis był prozą, więc nie czytał się z taką lekkością i uśmiechem na twarzy jak Twój Aniu ;-)
Aniu, a ile wychodzi Ci
Aniu, a ile wychodzi Ci słoików z tych proporcji?
A to do piwnicy muszę skoczyć
A to do piwnicy muszę skoczyć i policzyć, po 16! :)