Dziś spokojnie mogę oświadczyć, że ciasto na pierogi mam w małym paluszku. W kuchni jak życiu, jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz! Pamiętam, jak kilka lat temu zrobiłam mężowi pierogi z kapustą. On tego nie pamięta, widać zadziałał mechanizm wyparcia. Ale porażki kulinarne zostawmy na inną okazję, bo do Wigilii mało czasu. Lepić uszka czas zacząć!
Ciasto:
- 600 dag mąki pszennej
- 1,5 szklanki gorącej wody
- żółtko
- 2 łyżki oleju
- łyżeczka soli
Farsz:
- 80 dag pieczarek
- 2 duże cebule
- sól i pieprz do smaku
Farsz
Pieczarki umyć, obrać, pokroić, rzucić na patelnię z olejem i podsmażyć. Przyprawić solą i pieprzem i dusić do miękkości. Przerzucić na sitko, żeby pozbyć się soku. Wystudzone pieczarki przełożyć do wyższego naczynia. Cebulę posiekać, podsmażyć i wrzucić do pieczarek. Cebulę i pieczarki pomieszać, ewentualnie doprawić solą i pieprzem i zblendować na jednolity farsz.
Ciasto
Do sporej miski wsypać mąkę, sól, wbić żółtko i dodać olej. Wymieszać łyżką. Przygotować gorącą wodę i powoli wlać ją do mąki. Najpierw całość pomieszać łyżką, a po chwili, jak już woda będzie „dotykalna”, wyrobić ciasto ręką. Stolnicę posypać mąką, wyłożyć na nią ciasto i wyrabiać aż stanie się gładkie i plastyczne. Wyrobione przykrywać czystą ściereczką, żeby nie wysychało.
Ciasto podzielić na 4 lub 5 część. Po kolei wałkować na grubość ok 2 mm, podsypując mąką. Szklanką wycinać kółeczka, u mnie były dwie średnice 5 i 7 cm. Na każde kółeczko dawać niewielką ilość farszu, około pół łyżeczki i sklejać pierożki. Następnie zawijać na palcu i sklejać końce, w ten sposób powstanie uszko. Gotować w osolonym wrzątku, około 3 minuty od wypłynięcia uszek na wierzch. Uszka należy delikatnie mieszać, żeby nie przywarły do dna. Można je mrozić, w moim przypadku jest to obligatoryjne. Nieugotowane ułożyć na posypanej mąką tacce i włożyć do zamrażalinka. Kiedy będą zamrożone przesypać do worka, wtedy się nie skleją. Zamrożone można wrzucać na wrzątek, wtedy należy wydłużyć czas gotowania o kilka minut. Gotowane uszka też można mrozić, w podobny sposób czyli osobno, żeby się nie skleiły.
Z podanej ilości składników wychodzi około 100 sztuk uszek.
Odpowiedzi
Zrobiłam dziś na wigilię już,
Zrobiłam dziś na wigilię już, zamroziłam, mam nadzieję, że się ładnie ugotują, bo ciasto cieniutkie mi wyszło. Takie, jak być powinno w rzeczy samej:-))) Pomieszałam jedynie pieczarki z prawdziwkami, a te pierwsze wrzuciłam na chwilę do wrzątku, nie podsmażałam ich więc.
Też tak robię. Lepię
Też tak robię. Lepię wcześniej i mrożę, bo przed samą wigilia jest tyle spraw...na pewno ugotują się dobrze i będzie wykwintnie!
W tym roku organizowałam
W tym roku organizowałam pierwszy raz Wigilię. Robiłam uszka wg tego przepisu i będę już z niego zawsze korzystać. Przepis sprawdził się również na ciasto do pierogów (ani jeden się nie rozpadł podczas gotowania!!!). Już wypróbowałam kilka przepisów z tej strony i będę próbowała kolejne :)