Wiem, o kremie z dyni już pisałam. Ale tamta wersja była ugrzeczniona, gotowana "pod" roczną córkę. Dzieci rosną, więc i ja mogę w kuchni pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, licząc na ich aprobatę. Bo męża, kulinarnie to od dawna mam w kieszeni. Tym razem szaleństwo objawiło się dużą ilością przypraw, ziół...od samego pisania mam ochotę na dokładkę.
- ok 80 dag obranej i wypestkowanej dyni
- 4 ziemniaki
- 2 cebule
- noga z kury
- 3 marchewki
- pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- liść laurowy
- ziele angielskie
- curry
- cząber
- tymianek
- gałka muszkatołowa
- ząbek czosnku
- czerwona papryka
- lubczyk (suszony)
- pęczek natki pietruszki
Ugotuj wywar mięsno-warzywny lub tylko warzywywny. Do dwóch litrów wody wrzuć umyte mięso (mięso nie jest konieczne), ziele angielskie i liść laurowy. Zagotuj, usuń szumy i pozostaw na „gazie”. Marchewkę i pietruszkę umyj, obierz, grubo pokrój i wrzuć do gotującego się mięsa. Dodaj umytego pora, obranego i umytego selera, posól i gotuj ok 40-50 minut aż mięso będzie miękkie. (Jeśli macie zamiar je zjeść).
Podczas gotowania wywaru przygotuj dynię i ziemniaki. Na dużej patelni podsmaż, na oleju, obraną i pokrojoną w duże plastry dynię. Przypraw solą, curry, ostrą lub łagodną papryką, cząbrem, tymiankiem i lubczykiem. Wciśnij ząbek czosnku. (Na wszelki wypadek przygotuj więcej dyni, podjadanie z patelni jest odruchem bezwarunkowym). Na mniejszej patelni podsmaż, na oleju, obrane i umyte ziemniaki, pokrojone w plastry. Dodaj poszatkowaną cebulę, podsmaż wraz z ziemniakami i przypraw podobnie jak dynię. Po ok 40 minutach wyjmij z wywaru selera, ziele angielskie i liść laurowy. (Pamiętaj, żeby ich nie zmiksować!!) Dorzuć podsmażoną dynię, ziemniaki i cebulę, zagotuj. Wyjmij mięso, zmiel całość blenderem, dorzucić drobno pokrojoną natkę. Na talerzu dodaj odrobinę śmietany.
Kremik najlepiej smakuje z grzankami domowej roboty. Pokrój więc chleb w kostkę i rzuć na masło z odrobiną oleju. Dodaj czosnek i zioła, będzie ciekawiej.
Idę sobie nałożyć.
Odpowiedzi
No i zrobiona. Wyszła pysznie
No i zrobiona. Wyszła pysznie - opinia moja i innych, którzy jedli ;-) Aniu dziękuję za inspirację :-)))