Zamiast kupować w aptece, postanowiłam zrobić własny. Działa cuda, mam nadzieję, że na moje wiecznie zakatarzone dziecko także! Ludzie zbierajcie kwiaty czarnego bzu, tak szybko przekwitają.
- 50 baldachów kwiatów czarnego bzu
- kg cukru
- 1 l wody
- 4 cytryny
Kwiaty zebrać, najlepiej w słoneczny dzień, na początku czerwca. Należy się z nimi obchodzić delikatnie, aby nie strząsnąć drogocennego pyłku. Przed zalaniem bzu wyłożyć go na papier, aby wyprowadziło się zeń całe robactwo. Odciąć zgrubiałe łodyżki i wrzucić kwiaty do słoja. Do kwiatów dołożyć obrane i pokrojone w plastry cytryny i zalać gorącym syropem zrobionym z cukru i wody. Taką miksturę przechowywać 2 dni w zaciemnionym miejscu, mieszać od czasu do czasu. Następnie zlać przez gęste sito sok, odcisnąć kwiaty i cytryny do garnka i zagotować.
Przelać do wyparzonych gorących słoików, zakręcić i odłożyć do góry dnem. Przechowywać w ciemnym miejscu. Dodawać do wody lub do herbaty.