Obiecywałam sobie, że nigdy nie napiszę przepisu w stylu: "naprawdę pyszne ciacho, błyskwiczne wykonanie etc". Ale chcąc nie chcąc, dopadła mnie twórcza zapaść. Każde napisane słowo, to jak pieszczota z jeżem. Czuję się jednak w obowiązku, podzielenia się z całym światem, pysznym doświadczeniem zeszłego tygodnia. Dlatego, mimo, że mózg rozleniwiony, a spod palców wychodzą dyrdymały, trwam na stanowisku i sieję potencjalne ziarno inspiracji. A na to, że było dobre, mam świadków. Może zechcą zeznawać.
Składniki na ciasto:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3 żółtka
- kostka masła
- 3/4 szklanki cukru pudru
Składniki na nadzienie:
- 15 dag śliwek suszonych
- jajo
- 10 dag płatków midałowych
- 3 łyżki masła
- 0,5 szklanki cukru
Forma do tarty ok 28 cm.
Przesianą mąkę, cukier puder, żółtka i masło wyrobić na gładko, owinąć folią i co najmniej godzinę chłodzić w lodówce. Wyjąć i energicznie rozwałkować. Wyłożyć ciastem, wysmarowaną masłem formę do tarty. Ciasto gęsto nakłuć widelcem. Przed pieczeniem można je jeszcze schłodzić w lodówce (ok pół godziny). Piec ok 20 minut w temperaturze 200 stopni. Gotowe wyjąć z piekarnika i wystudzić.
Jajo ubić z cukrem i masłem, na gładko. Dodać płatki migdałowe, pokrojone w kostkę śliwki i wymieszać. Masę wyłożyć na gotowe ciasto i rozsmarować. Zapiec jeszcze ok. 10 minut w temperaturze 190 stopni, tak aby migdały wyraźnie zarumieniły się. Do masy można dodać różnego rodzaju bakalii, wtedy powstanie tarta świąteczna.
Odpowiedzi
Oto moje zeznania, wprawdzie
Oto moje zeznania, wprawdzie nie pod przysięgą, ale obiecuje mówić prawdę:
Oczywiście, że było pyszne.
Uwielbiam tarty i twoją wersje też już wypróbowałam.
Taką prawdę lubię najbardziej
Taką prawdę lubię najbardziej :) a na Święta też planuję ją zrobić, o!