Orzechowiec na urodziny

Kalendarz podpowiada, że zbliża się okres, kiedy w piekarniku i na stołach rządzą miód, mak i orzechy. Początek grudnia to też wielka kumulacja imprez urodzinowo-imieninowych. Mając w planach bibę u Miśka, udało nam się wynegocjować wolną Barbórkę. Dzieci i Dziadkowie podziwiali pochód orkiestry górniczej, a my, upojeni nastrojem imprezowym, zabraliśmy się do przygotowania orzechowca.

Orzechowiec
Składniki: 
  • 25 dag mąki
  • kostka masła
  • 1 jajko
  • 1 łyżka śmietany
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 30 dag zmielonych orzechów włoskich
  • 2 łyżki miodu
  • 16 dag cukru

Na stolnicy wylądowała przesiana mąka, proszek do pieczenia, jajo, pół kostki masła, śmietana i 4 łyżki cukru. Zmieszałam, zagniotłam, wyrobiłam. Gładkie ciasto, które swobodnie odchodziło od stolnicy, rozwałkowałam. Wyścieliłam nim spód, wysmarowanej margaryną tortownicy, odcięłam boczne nierówności. Z resztek ciasta ulepiłam kulkę i schowałam do zamrażarki. Przygotowanie masy trwało zaledwie kilka minut. Połowę masła, resztę cukru (12 dag) i miód rozpuściłam w rondlu, wymieszałam, wsypałam zmielone orzechy, znów wymieszałam. Masę wyłożyłam na ciasto, wyrównałam. Z zamrażarki wyjęłam porządnie schłodzoną resztę ciasta, starłam na masę dosłownie kilka wiórek, tak od niechcenia. Włożyłam do nagrzanego piekarnika i piekłam ok 35 minut w temp 170-180 stopni. Upieczone cacko ozdobiłam lukrem, kreśląc niedbałe esy floresy.

Orzechowiec w okrągłej formie skutecznie udawał tort urodzinowy, głównie dzięki brawurowo namalowanej przez Dawida liczbie jubileuszowej. Połowę placka pożarł Misiek, co dla cukiernika-amatora jest bezcenne.

Średnia: 4 (głosów: 5)