To już jest udowodnione. Najlepsze mleko dają wypoczęte krowy. Konia, wiadomo pańskie oko tuczy. A mnie, zodiakalnemu baranowi, do szczęścia potrzebna jest pełna lodówka, wolna przestrzeń i głośna muzyka. Tylko w takich warunkach schab nie wychodzi zbyt suchy, a z mdłej dyni, rodzi się istna królowa patery. Tak było w zeszły piątek, w drodze do domu uzupełniłam braki mąki i cukru. Dzieci oddelegowałam na wieś i wśród dźwięków trójkowej listy przebojów wylansowałam nowy hit.
- 2 szklanki mąki
- 4 jaja
- 1,5 szklanki cukru
- szklanka oleju
- 1,5 szklanki startej dyni
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody
- łyżeczka przyprawy korzennej
- 4 średnie jabłka
- 1,5 szklanki orzechów
- 2 łyżki cukru pudru do posypania ciasta
- blacha 25x33 cm lub mniejsza jeśli ciasto ma być wysokie
Obraną i opłukaną dynię zetrzeć na grubych oczkach, wrzucić do rondelka, podlać odrobiną wody i dusić kilka minut aż zmięknie. Odcedzić przez sito i pozostawić na nim aż zupełnie ocieknie z wody. Nadmiar wody można odcisnąć łyżką. Jabłka obrać i pokroić w kostkę wielkości zgrabnego damskiego paznokcia. Orzechy posiekać, ale niezbyt drobno, aby były wyczuwalne podczas jedzenia, podobnie jak jabłka. Wystudzoną dynię pomieszać z jajami, cukrem i olejem. Dodać mąkę, sodę, proszek do pieczenia i przyprawę korzenną. Wrzucić posiekane jabłka, orzechy i wszystko wymieszać łyżką albo mikserem na bardzo wolnych obrotach, żeby nie rozdrobnić jabłek. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wylać do nią ciasto. Piekarnik nagrzać do 180 stopni i piec ok 50 minut. Przed podaniem ciasto można posypać cukrem pudrem. Najlepiej smakuje z herbatą.
Odpowiedzi
W sam raz do popołudniowej
W sam raz do popołudniowej kawki :)