Trudno byłoby przetrwać zimę bez Bożego Narodzenia, na szczęście cały grudzień to przygotowania do Gwiazdki. W kuchni trochę już dzieje się w wigilijnym kierunku i żeby ogrom prac nie przygniótł mnie zbyt mocno w okolicach 24 grudnia, już teraz robię to i owo. Właśnie zakisiłam barszcz. W dzień wigilii wleję go do wywaru warzywnego i podam z uszkami. A uszka zrobię wkrótce i zamrożę. Taka jestem zapobiegliwa, a co?
- 2 kg buraków
- 1,5 litra wody źródlanej
- 1,5 łyżki soli
- 3-4 ząbki czosnku
- łyżeczka posiekanego koperku
Buraki umyć pod bieżącą wodą, obrać i pokroić w plastry. Wrzucić je do wyszorowanego i wyparzonego słoja, dodać przekrojone na pół ząbki czosnku, łyżeczkę kopru, zalać osoloną, wodą i zamknąć słoik. Proporcje są takie same jak przy kiszeniu ogórków, na 1 litr wody pełna łyżka soli. Pozostawić na kilka dni w ciepłym miejscu, co jakiś czas należy go otworzyć, żeby nie wybuchł. Barszcz jest gotowy do picia czy do przyrządzania zupy już po tygodniu. A w zamkniętym słoju może być przechowywany kilka tygodni.
Odpowiedzi
Aniu, ale Ty jesteś
Aniu, ale Ty jesteś zorganizowana:-)
Zazdroszczę!!!
Ja wszystko na ostania chwilę ;-)
dzięĸi :) przy obecnym
dzięĸi :) przy obecnym nagromadzeniu obowiązków, organizacja musi być!
Zainspirowałas mnie
Zainspirowałas mnie wigilijnie :) może zrobie te buraczki ale na pewno zabiore sie za Twoje ekspresowe pierniczki... choinka musi być "zjadliwa" hehe
pierniki na choinkę! a w
pierniki na choinkę! a w folii i z kokardką fajny prezencik!! moja choinka w tym roku też będzie do zjedzenia :)
ps w krótce inspiracji ciąg dalszy, nie ma łatwo:)
u mnie juz suszą się
u mnie juz suszą się pomarańcze w plasterkach :) polecam :) a ja sledze i bede sie nadal inspirować
Aniu,
Aniu,
nie odzywam się ale zaglądam - twój blog jest jedynym który regularnie czytam.
Wczoraj koleżanka poprosiła mnie, abym przygotowała z nią barszcz czerwony na wigilię w pracy, jest jeden problem, wigilię robią w sobotę. Czy jak dziś zrobię twój barszcz czerwony, to w piątek wieczorem będę mogła już go wykorzystać?
Pozdrawiam
Emilia
Emilka, za mało czasu do
Emilka, za mało czasu do piątku, potrzebny jest tydzień. Mogę swój odstąpić :) Możesz zawsze ugotować na burakach, z czosnkiem, majerankiem, zielem angielskim, liściem laurowym, cytryną, na wywarze warzywnym. Tak robiłam zanim przekonałam się, że kiszenie to pestka.
No szkoda, że za mało czasu...
ps cieszę się bardzo z odwiedzin!!
Anka:)
Nie mam wyjścia i zrobię tak
Nie mam wyjścia i zrobię tak jak napisałaś, a na święta zrobię z kiszony. Dzięki za pomoc.
bardzo proszę:)
bardzo proszę:)
buraczki zalane :) jutro
buraczki zalane :) jutro pierniki :)
o to barszczyk będzie pyszny!
o to barszczyk będzie pyszny! mój już jest w super gotowości:)
Witam,
Witam,
Na moim barszczu zalanym w sobotę zrobiła się dzisiaj biała piana. Czy to jest dobrze?
Przyznam się, że po raz pierwszy kisze barszcz i dlatego korzystam z Twojej pomocy. Wiele innych przepisów również z sukcesem wykorzystywałam.
Witam, tak piana jest ok,
Witam, tak piana jest ok, trzeba ją zebrać :) cieszę się, że mogę pomóc!
Dzięki za odpowiedź. Kamień z
Dzięki za odpowiedź. Kamień z serca :)
Super blog. Często zaglądam i korzystam.
Mam nadzieję, że barszcz się uda i zachwycę rodzinkę :)
Będzie dobrze, trzeba tylko
Będzie dobrze, trzeba tylko wywarek warzywny przygotować. Wkrótce taki barszczyk na blogu :))
Witam super blog:) a co
Witam super blog:) a co robisz z buraczkami?
Dziękuję:) Buraczki też można
Dziękuję:) Buraczki też można wrzucić do zupy.