Kończą się moje kochane szparagi. Pożegnam je jak należy i ugotuję w gulaszu. Wy też tak zróbcie, taka okazja powtórzy się dopiero za rok. Żal po szparagach utopię "nadchodzących" w truskawkach.
![Gulasz wołowy ze szparagami i zielonym groszkiem Gulasz wołowy ze szparagami i zielonym groszkiem](http://www.ankawgarnkach.pl/sites/default/files/styles/w400/public/zdjecia-przepisy/gulasz_ze_szparagami1.jpg?itok=4tobMnHo)
- 1,2 kg mięsa wołowego na gulasz
- 3-4 duże cebule
- 0,5 szklanki białego, wytrawnego wina
- świeży tymianek (kilka gałązek)
- 2 duże marchewki
- szklanka zielonego groszku (świeży lub mrożony)
- pęczek zielonych szparagów
- szklanka śmietany 12%
- łyżka masła
- olej do smażenia
Mięso umyć, oczyścić z błon, pokroić w kostkę i wrzucić na rozgrzany olej z masłem. Smażyć kilka minut w dużym garnku z grubym dnem. Przyprawić solą i pieprzem. Równo podsmażone mięso podlać przegotowaną wodą, tak aby je przykryć. Dodać tymianek i dusić na wolnym ogniu, pod przykryciem ok 1,5 godziny.
W tym czasie na patelni podmażyć na rumiano, pokrojoną w kostkę cebulę, dolać wino i przełożyć do garnka z wołowiną. Dodać pokrojoną w kostkę marchewkę (po 1,5 h duszenia mięsa) i dusić około 20 minut. Kiedy marchewka będzie prawie miękka dodać groszek i pokrojone w 2 cm kawałki szparagi. Szparagi wcześniej należy umyć, odłamać twarde części łodygi i obrać. Wrzucić do garnka i dusić z całością pod przykryciem jeszcze około 10 minut.
Kiedy gulasz będzie gotowy, doprawić ewentualnie do smaku solą i pieprzem. Śmietanę przełożyć do miseczki, rozmieszać z dodatkiem płynu z gulaszu i dołożyć do dania.
Gulasz zajadać na gorąco.