Wielki Piątek, godzina 21.25. Pominę dziś wstęp, skupię się na wykonaniu, bo baba wyszła na medal!
- 500 g mąki pszennej
- 150 ml mleka
- 150 g cukru
- 100 g masła
- 6 żółtek
- 50 g drożdży
- otarta skórka z jednej cytryny
- łyżka cukru waniliowego
- garść rodzynek
- szczypta soli
- jajo do smarowania
Zacząć od przygotowania rozczynu. Drożdże pokruszyć. zalać je delikatnie podgrzanym mlekiem, dodać łyżkę cukru (z całości) i 100 g mąki (z całości). Pomieszać, aby powstała gładka masa. Odstawić na około pół godziny w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia. Rozczyn powienien podwoić swoją objętość.
Masło roztopić i wystudzić. Żółtka utrzeć z cukrem i dodać do wyrośniętego rozczynu. Dodać pozostałe składniki i zarobić ciasto, aż powstaną pęcherzyki powietrza. Przygotować dużą formę na babkę i wysmarować ją masłem. Formę wypełnić do 1/3 wysokości. Ciasto pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 2 godziny. Wyrośniętą babkę posmarować rozmąconym jajkiem. Piec 60 minut. Pierwsze 10 minut w 200 stopniach, pozostałe 50 w 180.
Odpowiedzi
Pani Aniu, babka pięknie
Pani Aniu, babka pięknie wyszła. Do kawy - idealna.
Ja odwracam babkę "do góry nogami" i polewam lekkim, cytrynowym lukrem. Wtedy dopiero wdać jej urodę :-) Pozdrawiam .